I wybitnie grany jak ktoś nie rozumie to przepił wrazliwość.
Pierwsze co mnie zdziwiło to długość filmu, książka ma jakieś 80 str, jakieś sceny dodane są których w książce nie było. Ogólnie film jak dla mnie 7/10, a książka 8/10
Podziwiam ten post, a ściślej jego autora (autorkę?).
Lapidarny tytuł postu i równie lapidarny sam post, a jednak powiedziane wszystko tak, że więcej słów zbędne.