Film to owoc kolejnej współpracy reżysera Jacquesa Deraya i aktora Alaina Delona. Delon wciela się w postać szarego obywatela - Michela Gerfaut, wmieszanego w potyczki na wysokich szczeblach władzy. Pomoc nieznajomemu mężczyźnie, który uległ wypadkowi samochodowemu staje się początkiem kłopotów Gerfauta. Od tej pory może on liczyć tylko na siebie...
nie pomagaj nieznajomym, możesz w ten sposób uniknąć kłopotów ;D
sam film nawet ok, Delon i jego wolny zawód, pokerzysta :D, akcja jest? jest, gołe dupy są? są, a propos tego drugiego, to francuzi to naprawdę wyemancypowany naród.
juz na poczatku lat 80 w normalnym filmie fabularnym można zobaczyc aktorów tak jak ich...
Fabuła jest prosta. Delon jest świadkiem wypadku i zabiera rannego do szpitala. To nie był jednak wypadek i Alain przez cały film musi się ratować. Film ogląda się ciekawie , wspaniały jest pościg ulicami Paryża. Końcówkę bym zmieniła, ale być może Delon jako producent chciał pokazać całą bezwzględność polityki.