Pedro Almodovar przedstawia dziką komedię, w której sześciu na co dzień spokojnym ludziom nagle puszczą nerwy. Większość z nas żyje w stresie i napięciu. Tylko niektórzy wybuchają. Niedoceniany muzyk, biznesmen, panna młoda, znany milioner, kelnerka oraz specjalista od materiałów wybuchowych powiedzą "dość!" i pokażą wszystkim swoje
Dlaczego nie ma więcej takich filmów - mistrzostwo pod względem pomysłowości i nieprzewidywalności ;)
Moim zdaniem najlepsza i najzabawniejsza była historia z potrąceniem.
A najsłabsza z Panem Bombitą i parkowaniem :)
Najsłabsza co nie znaczy, że zła :)
Świetnie zagrane rzeczywiście historie losów ludzkich. A czołówka ze zdjęciami dzikich zwierząt i muzyka - rewelacja.
Zaczyna się jak u Hitchcocka a potem dynamika, napięcie i gra z widzem trwa w najlepsze i ..nadal na bardzo wysokich obrotach. Pomimo, że film jest najczęściej postrzegany w konwencji czarnej komedii to według mnie każda „dzika historia” zawiera wiele niezwykle współczesnych i wartościowych przekazów.
Dla mnie...